Organizacja charytatywna specjalizująca się w niesieniu pomocy ofiarom katastrof otrzymała od Rady Hrabstwa Kent sześciomiesięczny kontrakt na dostarczanie żywności i wody kierowcom ciężarówek, którzy stoją w kolejkach do portu.
RE:ACT Disaster Response, założona w 2015 roku przez byłego dowódcę brytyjskich sił lądowych, otrzyma 180 000 funtów na udzielanie pomocy przez okres 6 miesięcy.
Organizacja charytatywna została założona po trzęsieniu ziemi w Nepalu w 2015 roku, w którym weterani wojskowi wykorzystali swoje doświadczenie i wiedzę, aby przeprowadzić liczne akcje ratunkowe. W ostatnim czasie organizacja charytatywna przyszła również z pomocą poszkodowanym w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę.
Komentując umowę z RE:ACT Disaster Response, rzecznik Rady Hrabstwa Kent powiedział:
„Jako odpowiedzialne władze lokalne od dawna mamy plany dostarczania pomocy kierowcom dotkniętym przez znaczne zakłócenia, tam gdzie jest to bezpieczne i praktyczne. W tym celu rutynowo współpracujemy z organizacjami doświadczonymi w pracy w sytuacjach awaryjnych i na czynnych autostradach”.
Rzecznik RE:ACT Disaster Response powiedział, że pomoże kierowcom „w rzadkich przypadkach, gdy ruch uliczny jest wstrzymywany tak długo, że pasażerowie potrzebują dodatkowej żywności i wody”.
Niemniej jednak pozostaje niejasne, w jaki sposób organizacja charytatywna zajmie się udzielaniem pomocy kierowcom, biorąc pod uwagę kwestie bezpieczeństwa ruchu drogowego poruszane przez DfT.
Jednym z problemów zgłaszanych przez wielu kierowców ciężarówek w związku z zatłoczeniem w Kent jest brak toalet. W swoim liście przedstawiciel DfT powiedział, że „rozstawianie toalet jest zbyt niebezpieczne”, gdy samochody są w ciągłym ruchu:
„Kiedy kolejki na drodze są w ciągłym ruchu, rozstawianie toalet jest zbyt niebezpieczne dla pracowników jak również dla kerowców, którzy opuszczają swoje pojazdy i przekraczają pas ruchu samochodów ciężarowych, aby skorzystać z toalet. Alternatywą jest zatrzymanie całego ruchu i rozmieszczenie toalet, a następnie zatrzymanie całego ruchu w regularnych odstępach czasu, aby umożliwić ich korzystanie, co pogorszyłoby problemy z zagęszczeniem ruchu.”
Kwestię tę poruszył również rzecznik RHA, który powiedział:
„Jak to zadziała? Widzieliśmy długie kolejki, ale ruch nadal się przemieszcza, choć bardzo powoli. Może to być niebezpieczne, jeśli organizacja charytatywna zamierza podjeżdżać do kierowców w ich kabinach. Z tego powodu nie można nawet postawić tymczasowych toalet na poboczu”.
