Seks, narkotyki, i lewe testy, czyli afera w centrum testów na COVID w Manston

Seks, narkotyki, i lewe testy, czyli afera w centrum testów na COVID w Manston

Personel pracujący w punkcie testowym na terenie dawnego lotniska w Manston, który został utworzony przez rząd w celu testowania kierowców ciężarówek jadących do Europy, dostał oficjalne ostrzeżenie w następstwie doniesień o wielu incydentach.

Obejmują one kontakty seksualne między pracownikami zatrudnionymi w celu zarządzania operacją testowania oraz raporty o pracownikach rutynowo przyjmujących i oferujących sobie nawzajem konopie indyjskie i kokainę.

List ostrzegawczy wysłany do pracowników przez firmę ochroniarską Rightguard ujawnia również, że niektórzy kierowcy ciężarówek prezentowali sfałszowane dokumenty pokazujące negatywne wyniki testu Covid.

List, który wyciekł do mediów ujawnia niepokojące wybryki, które doprowadziły do śledztwa i ostrego ostrzeżenia ze strony firmy ochroniarskiej.

Można w nim przeczytać: „Zespół kierowniczy wyższego szczebla został poinformowany o wielu incydentach i zarzutach, które miały ostatnio miejsce podczas dziennych i nocnych zmian.

Narkotyki: W ciągu ostatnich 10 dni pojawiło się wiele doniesień o przyjmowaniu i oferowaniu narkotyków innym podczas zmiany. Dwóch agentów zostało przeszukanych i znaleziono u nich narkotyki, po czym zostali usunięci z terenu pracy.

Werbalne / agresywne zachowanie: nasiliły się incydenty związane z obelgami słownymi wobec członka armii / Gurkhów na nocnej zmianie.

Seks: przekazano starszym menadżerom informacje dotyczące kontaktów seksualnych, które mają miejsce na terenie firmy podczas nocnej zmiany.

Jeśli którykolwiek z incydentów i zarzutów zostanie udowodniony, będzie to oznaczać natychmiastowe zwolnienie wszystkich zaangażowanych pracowników. Śledztwo trwa." - dodano w liście.

Jeden z pracowników, który chciał pozostać anonimowy powiedział, że te problemy są powszechne w przypadku młodszych pracowników, którzy nie traktują swojej pracy poważnie.

„Pracuje tu wielu młodych ludzi i tworzą się grupki” - powiedział.

„Ludzie traktują pracę tutaj jak spotkanie towarzyskie. Niektórzy są na furlough lub szukają innej pracy, więc tak naprawdę nie zależy im.

„Widziałem, jak robią skręty, a ktoś został dwukrotnie złapany z kokainą i wezwano policję

„Gdyby przetestowali wszystkich na narkotyki, złapaliby ich”.

Ten punkt została założony, aby przeprowadzać testy dla kierowców ciężarówek tuż przed Bożym Narodzeniem, po tym, jak władze francuskie nalegały, aby nikt nie mógł wjechać do Francji bez negatywnego wyniku testu.

To spowodowało, że tysiące przewoźników utknęło w Manston w czasie Świąt Bożego Narodzenia, a zatory zostały usunięte dopiero po powołaniu setek żołnierzy do pomocy w testach.

Kierowcy nadal są kierowani do Manston w celu zrobienia testu przed przeprawą przez kanał.

Rightguard jest jedną z zakontraktowanych firm, aby pomóc w prowadzeniu operacji.

W swoim liście do pracowników ostrzega ich przed nieprawidłowymi wynikami testu Covid pokazywanymi przez kierowców ciężarówek, przypominając, że wszyscy przewoźnicy powinni być testowani, nawet jeśli mają już wyniki z innego miejsca.

Dyrektor Rightguard Tony Smith mówi, że to dzięki należytej staranności jego personelu punktu kontrolnego znaleziono fałszywe dokumenty i że sprawą zajmuje się Wydział Specjalny.

Mówi, że jako zbiorowa grupa prowadzą ogromną operację i podkreśla, że do tej pory była ona bardzo udana.

„Ten list był ostrzeżeniem, i został wysłany z wytycznymi do personelu” - powiedział.

„Mamy ogromną liczbę osób pracujących na miejscu i staramy się zmniejszyć ryzyko złego zachowania. Rozumiem, jak to może wyglądać, a w niektórych kwestiach notatka mogła nie zostać sformułowana w najlepszy sposób.

Tu nie ma miejsca na samowolkę - to bardzo ruchliwe miejsce.

Wielu z pracujących tutaj agentów to profesjonaliści wysokiego szczebla, tacy jak byli policjanci, byli pracownicy więzienni i byli wojskowi.

Mamy ogromną liczbę pracowników, 600-800 różnych osób i jak widać niektórzy z nich, potrzebują przypomnienia, jak się zachować.

Ściśle współpracujemy z HMRC, policją w Kent i organami rządowymi - to profesjonalna operacja, często to praca w trudnych warunkach i ciężko pracujemy, aby ograniczyć wpływ COVID na społeczność.

To ogromne przedsięwzięcie i nie chciałbym, żeby takie incydenty zniweczyły ciężką pracę, którą wszyscy wykonują”.

Rzecznik Departamentu Transportu powiedział: „Te raporty są niepokojące, wstrzelimy dochodzenie w trybie pilnym z firmą, która zarządza terenem”.

Kierowcy HGV UK