Ku przestrodze! Kupno roweru za 5000 funtów z Polski stało się koszmarem

Ku przestrodze! Kupno roweru za 5000 funtów z Polski stało się koszmarem

 

Brytyjczyk z Norwich opisał sytuację, w której ostatnio się znalazł:

„W wyniku Brexitu znalazłem się w patowej sytuacji. W Boże Narodzenie postanowiłem zafundować sobie nowy rower za 5000 funtów, ale jedynym miejscem, w którym mogłem go dostać, był sklep w Polsce.

Zamówiłem go 28 grudnia 2020 r. i w tamtym czasie strona gov.uk wskazywała, że nie będzie żadnych opłat za towary zakupione przed 1 stycznia 2021 r.

DPD odebrała go na początku stycznia, ale zwróciła do nadawcy z powodu chaosu na granicy. Paczka została ponownie wysłana 12 stycznia za pośrednictwem firmy UPS.

Tutaj robi się ciekawie. UPS poinformowało mnie na początku lutego, że do zapłacenia jest ponad 2000 funtów cła i podatków, ponieważ rząd wycofał okres karencji dla przedmiotów zakupionych przed 1 stycznia.

Nie mając pieniędzy, odmówiłem dostawy i poprosiłem o zwrot paczki do nadawcy. Jednak UPS twierdzi, że za zwrot do Polski muszę zapłacić cło w wysokości 1500 funtów.

Nie mogę uwierzyć, że rower został technicznie importowany do Wielkiej Brytanii, ale nie mogę otrzymać zwrotu pieniędzy, dopóki nie zostanie zwrócony.” - powiedział sfrustrowany mężczyzna.

„Krążyło wiele historii o opłatach po Brexicie za zakupy transgraniczne, ale to chyba najwyższa, jaką do tej pory widziałem. Co za koszmar - nie pomógł fakt, że rząd zmienił zasady po dokonaniu zakupu.

Na początku stycznia ogłoszono, że cło i podatek VAT, są płatne tylko od towarów zakupionych po 1 stycznia.

HMRC poinformował mnie w tym tygodniu, że przedmioty wysłane później podlegają opodatkowaniu, stąd rachunek. Z perspektywy czasu wydanie 5000 funtów na rower na trzy dni przed Brexitem było może trochę pochopne. To powiedziawszy, wydaje się niewiarygodne, że muszę zapłacić rachunek za jego zwrot, jeśli towar nigdy nie został zwolniony przez organy celne w Wielkiej Brytanii.

Poprosiłem centralę UPS o zaangażowanie się i otrzymałem kilka pozytywnych wiadomości. Po dostarczeniu większej ilości dokumentów ze sklepu w Polsce okazało się, że wystarczy zapłacić podatek VAT, a nie cło. Będę musiał wydać dodatkowe 1000 GBP, ale to już mniej niż pierwotnie naliczone 2000 GBP.

Wydaje się, że jest to najlepsza z dostępnych opcji.

Teraz to tylko kwestia odnalezienia roweru i dostarczenia go do mnie. UPS poinformowało, że ma magazyn wypełniony przedmiotami w związku z po-Brexitowym chaosem. Miejmy tylko nadzieję, że karbonowa rama nie uległa uszkodzeniu podczas transportu. Bardzo uważnie ją sprawdzę, kiedy w końcu rower do mnie przyjdzie.”

Kierowcy HGV UK