Naukowcy z South China University of Technology przeprowadzili eksperyment, który wykazał, że muzyka o wysokim tempie - ponad 120 uderzeń na minutę - powoduje nieregularną jazdę.
Uczestnicy badania zostali umieszczeni w symulatorze jazdy, w którym w 20-minutowych sesjach jechali autostradą sześciopasmową słuchając jednego gatunku muzyki lub żadnej.
Kierowcy zmieniali pasy średnio 70 razy w ciągu 20 minut, ale liczba ta wzrosła do 140 razy, gdy grała szybka muzyka rockowa. Ponadto ten gatunek muzyki spowodował, że uczestnicy podróżowali średnio o 5 mil na godzinę powyżej ograniczenia prędkości.
https://www.facebook.com/DriversHGVuk/videos/383902165888895/?t=3
Piosenka „American Idiot” grupy Green Day, rockowy utwór z początku 2000 roku z tempem 189 uderzeń / min, okazał się najniebezpieczniejszym utworem do słuchania, a następnie „Party in USA” - Miley Cyrus, „Mr. Brightside” - The Killers, „Don't Let Me Down” - The Chainsmokers i „Born to Run” autorstwa Bruce Springsteen.
Na drugim końcu skali „Stairway to Heaven” - Led Zeppelin był najmniej niebezpiecznym utworem do słuchania podczas jazdy - być może, jak twierdzą naukowcy, dlatego że to klasyczne rockowe arcydzieło ma tempo zaledwie 63 uderzeń na minutę. Pozostałe pięć najbezpieczniejszych piosenek do odtworzenia w samochodzie to „Under the Bridge” - Red Red Chilli Peppers, „God's Plan” - Drake, „Africa” - Toto i „Location” - Khalid.
Badanie było kontynuacją podobnego eksperymentu przeprowadzonego przez Auto Express, który wykazał, że zespoły heavy metalowe, takie jak Slipknot, miały szkodliwy wpływ na osiągi w trakcie jazdy, natomiast muzyka rap Kendricka Lamara w ogóle nie miała żadnego wpływu.
Qiang Zeng, główny badacz na Politechnice Południowochińskiej, zasugerował, że wyniki jego testu mogą sterować „środkami szkoleniowymi i zarządzającymi, szczególnie dla przewoźników, i mogą zmniejszyć ryzyko rozproszenia uwagi kierowcy”.
