Badanie przeprowadzone przez Henry Jackson Society wykazało, że Chiny mogły złagodzić globalny wpływ COVID-19 na gospodarkę i wskazały, że istnieją dowody, że rząd chiński naruszył międzynarodowe obowiązki w zakresie opieki zdrowotnej.
Brytyjski komitet doradczy zajmujący się polityką zagraniczną szacuje, że rozprzestrzenianie się koronawirusa, który zainfekował ponad milion ludzi na całym świecie, kosztowało grupę narodów G7, w tym Wielką Brytanię, USA i Japonię, ogromną kwotę 3,2 biliona funtów.
Raport przedstawił szereg możliwych legalnych sposobów, w tym możliwość udania się do ONZ i Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. W badaniu zatytułowanym „Kompensacja koronawirusa: ocena potencjalnej winy Chin i możliwości reakcji prawnej”, stwierdzono: „KPCh (Chińska Partia Komunistyczna) starała się ukrywać złe wiadomości przed światem zewnętrznym. Teraz Chiny zareagowały przeprowadzając zaawansowaną i wyrafinowaną kampanię dezinformacyjną, aby przekonać świat, że nie należy ich winić za kryzys, i że zamiast tego świat powinien być wdzięczny za wszystko, co Chiny robią."
„Prawda jest taka, że Chiny są odpowiedzialne za COVID-19, a gdyby roszczenia prawne zostały wniesione przeciwko Pekinowi, mogą one wynosić biliony funtów”.
Po raporcie, który został opublikowany w całości w poniedziałek przyjmuje się, że nawet 15 konserwatywnych parlamentarzystów podpisało list wzywający rząd do ponownego przemyślenia swoich relacji z Chinami. W liście napisano: „Prawnie wiążące międzynarodowe przepisy dotyczące opieki zdrowotnej wymagają od państw dostarczenia pełnej informacji o wszystkich potencjalnych pandemiach. To pominięcie pozwoliło na rozprzestrzenienie się choroby na całym świecie z niezwykle poważnymi konsekwencjami dla globalnego zdrowia i gospodarki. Koszt dla Wielkiej Brytanii może wynosić ponad 350 miliardów funtów”.
W sprawie przyszłych relacji z Pekinem list mówi: „Gdy kryzys minie, wzywamy rząd do ponownego przemyślenia naszych szerszych stosunków z Chinami. Z czasem pozwoliliśmy sobie na uzależnienie od Chin i nie udało nam się przyjrzeć strategicznie długoterminowym potrzebom gospodarczym, technicznym i bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii”.
Chińska ambasada odmówiła skomentowania raportów. W Wielkiej Brytanii po zdiagnozowaniu koronawirusa zmarło ogółem 4313 osób. Departament Zdrowia potwierdził, że liczba osób zmarłych na COVID-19 wzrosła w sobotę o 708, w tym pięcioletnie dziecko.
Neil Ferguson, profesor z Imperial College w Londynie powiedział, że liczba zgonów może wzrosnąć powyżej 20 000. Profesor Ferguson powiedział BBC: „Mieliśmy wykładniczo rosnącą krzywą infekcji, które przerwaliśmy w pewnym momencie. W tej chwili nie jesteśmy w stanie zmierzyć, ile osób zostało zarażonych, co przyjdzie wraz z testami na przeciwciała, dlatego dokonujemy szacunków statystycznych, które są obarczone pewnym stopniem błędu. Uważamy, że może to być od około 7 000 do nieco ponad 20 000.”
