Mark Heath dopiero co zdał prawo jazdy i pierwszego dnia pracy uderzył w most Albert Bridge w Middlesbrough.
Doświadczenie tego kierowcy za kółkiem to zaledwie 30 godzin. Doprowadzając do kolizji z mostem spowodował duże opóźnienia w ruchu pociągów oraz uszkodzenia na kwotę 17 tys funtów.
Podczas rozprawy w sądzie w Teesside, kierowca ten przyznał się do winy czyli do jazdy bez dostatecznej uwagi.
Samo przesłuchanie sprawcy nie było możliwe zaraz po kolizji ze względu na jego roztrzęsienie. W most uderzył on jadąc z prędkością 18 MPH. Gdy Policja spytała go czy coś odwróciło jego uwagę odparł, że skupił się na nawigacji i nie zwrócił uwagi na znajdujące się tam znaki. Policja sprawdziła oznakowanie mostu, które to było prawidłowe.
"Miałem w tym czasie bardzo dużo na głowie oraz brakowało mi doświadczenia" - powiedział oskarżony
Pociągi zostały zawieszone do czasu sprawdzenia mostu przez pracowników Network Rail.
Obrońca Marka powiedział, że był on cała tą sytuacją bardzo roztrzęsiony oraz miał ogromne wyrzuty przez szkody oraz opóźnienia jakie spowodował.
Oskarżony miał zaledwie 30 godzin doświadczenia, które to nabył podczas kursu na prawo jazdy. Sam kurs zdał za pierwszym razem.
W nawigacji ustawiona była wysokość kabiny ciężarówki zamiast wysokości zestawu. Zaraz po zderzeniu zatrzymał pojazd, nie próbował kontynuować dalszej jazdy co mogłoby doprowadzić do jeszcze większych zniszczeń. Jest ciężko pracującą osobą ale na skutek tego zdarzenia stracił pracę - dodał jego obrońca.
Sędzia ukarał mężczyznę mandatem wysokości 160 funtów, zobowiązał do zapłacenia 115 funtów kosztów sądowych oraz dał mu 5 punktów karnych.