Olej napędowy jest ostatnio szczegółowo badany ze względu na poziomy tlenków azotu, które emitują nasze pojazdy.
Koniec końców, rząd Wielkiej Brytanii zaproponował plany wprowadzenia zakazu sprzedaży nowych samochodów z silnikami diesla i benzynowymi do 2040 roku jako próbę poprawienia jakości powietrza w kraju. W rezultacie rok 2017 był rekordowym rokiem dla sprzedaży pojazdów elektrycznych, z ponad 4.000 nowych rejestracji miesięcznie w Wielkiej Brytanii - znaczny wzrost w porównaniu do roku 2013, w którym odnotowano zaledwie 3.500 nowych rejestracji w ciągu całego roku!
A zatem, skoro jesteśmy zachęcani do przejścia na pojazdy elektryczne i hybrydowe, jak wpłynie to na tradycyjne paliwa? Wielu sprzedawców używanych samochodów sprawdza, jak wygląda przyszłość paliw w Wielkiej Brytanii
Elektryczne stacje paliw
Rynek pojazdów elektrycznych był krytykowany od czasu ich wprowadzenia głównie z powodu braku punktów ładowania akumulatorów, co wzbudza niepokój wielu kierowców, ale czy przejście na pojazdy elektryczne i hybrydowe może doprowadzić do pożegnania się z tradycyjnym paliwem? W ciągu ostatnich 12 miesięcy nasza infrastruktura do ładowania samochodów elektrycznych ewoluowała w znacznym stopniu, aby dopasować się do stylu życia wielu kierowców, z wieloma dodatkowymi punktami ładowania EV. Podążamy śladem innych krajów na całym świecie, takich jak Nowa Zelandia, które wprowadzają łatwiejsze do znalezienia stacje ładowania, a Wielka Brytania ma ponad 20 firm i organizacji instalujących i zarządzających ogólno krajowymi lub regionalnymi sieciami ładowania samochodów elektrycznych.
Wielomilionowe porozumienie z ChargePoint w maju 2017 r. spowodowało, że InstaVolt zainstalował co najmniej 3.000 punktów szybkiego ładowania na stacjach paliw w całej Wielkiej Brytanii. Niektórzy badacze twierdzą również, że mogliby opracować metodę "natychmiastowego ładowania", która ładuje baterię elektryczną w takim samym czasie, jaki zajęłoby napełnienie zbiornika gazu - rozwiązanie jednego z największych bólów głowy kierowców pojazdów elektrycznych.
BP oświadczył również, że w ciągu pierwszych kilku miesięcy 2018 r. doda większą liczbę punktów ładowania pojazdów elektrycznych na brytyjskich stacjach paliw. Inne firmy naftowe również dostrzegają potencjał wzrostu na rynku pojazdów zasilanych akumulatorami. W tej decyzji podążają śladami rywala - Shell, który zainwestował już pieniądze w kilka firm zajmujących się infrastrukturą samochodów elektrycznych, aby zainstalować punkty ładowania na swoich stacjach benzynowych. Według The Guardian, brytyjska firma naftowa BP zainwestuje także 5 milionów dolarów (3,5 miliona funtów) w amerykańską firmę Freewire Technologies, która zapewni stacje ładowania o rozmiarach motocykla na stacjach w celu doładowania samochodów w ciągu pół godziny.
Tufan Erginbilgic, prezes BP Downstream skomentował: "Ładowanie pojazdów elektrycznych stanie się niewątpliwie ważną częścią naszej działalności, ale zapotrzebowanie klientów i dostępne technologie wciąż ewoluują".
Rok 2017 okazał się rekordowym rokiem na całym świecie. W listopadzie 2017 r. globalne dane liczbowe osiągnęły trzy miliony pojazdów elektrycznych na drogach, a Chiny udowadniają dominację na rynku. Podczas gdy firmy naftowe, takie jak BP oczekują dalszego wzrostu rynku elektrycznego, mają jednocześnie nadzieję, że zapotrzebowanie na ropę naftową nie zostanie poważnie obniżone. Odcinając sobie kawałek tortu pojazdów elektrycznych, firmy próbują się zabezpieczyć na wypadek zmniejszenia się tradycyjnego zapotrzebowania na olej napędowy, zgodnie z rządowymi planami ograniczenia szkodliwych emisji i ograniczenia cen ropy naftowej.
Wahania cen paliw
Zanotowano efekt „yo-yo” dotyczący cen paliw w Wielkiej Brytanii i odnotowano szereg czynników na to wpływających. Należą do nich Brexit i szkodliwe emisje co oznacza, że ceny paliw od pewnego czasu nie są stabilne, a plan wyeliminowania silników wysokoprężnych i benzynowych również nie pomoże w obniżeniu kosztów paliwa.
Rzecznik RAC ds. Paliw, Simon Williams stwierdził: "Zarówno ceny benzyny jak i oleju napędowego znajdują się obecnie w ich najwyższych punktach od ponad trzech lat, co z pewnością powoduje duży ubytek w budżetach domowych.”
RAC i inni eksperci branżowi zachęcili supermarkety do obniżenia cen paliw. W lutym 2018 r. trzy wiodące supermarkety w Wielkiej Brytanii wysłuchały wezwania RAC i obniżyły ceny o 2 pensy za litr.
W 2014 r. OPEC podjął decyzję o zwiększeniu poziomu krajowej produkcji paliw w Wielkiej Brytanii, co doprowadziło do spadku cen do 98 pensów w styczniu 2016 r. - najniższej ceny paliwa za litr od czasu kryzysu finansowego w 2009 r. Jednak Wielka Brytania nadal w dużym stopniu opiera się na importowanej energii i paliwie - około 38% całkowitego zużycia energii w Wielkiej Brytanii zależy od importu. Czy nasze relacje handlowe mogą być zagrożone po Brexicie? Oczywiście musimy się także zastanowić, w jaki sposób niepewność wokół wartości funta może wpłynąć na koszty paliwa po Brexicie.
Natychmiast po decyzji Wielkiej Brytanii o opuszczeniu UE wartość funta spadła o 20% w stosunku do dolara. To spowodowało wzrost cen paliwa o około 10 pensów za litr, a eksperci wyrażali obawy, że Brexit może oznaczać koniec taniego paliwa w Wielkiej Brytanii. Połączenie wyższych cen ropy naftowej i dewaluacji funta oznacza, iż Wielka Brytania powinna oczekiwać, że wyższe ceny paliwa staną się normą.
Wydaje się więc, że zarówno wysokie ceny paliwa, jak i starania mające na celu poprawę jakości powietrza w Wielkiej Brytanii spowodują wzrost rynku pojazdów elektrycznych w kolejnych latach do 2040 r.
Treści wulgarne, obraźliwe, naruszające regulamin będą usuwane.