Szefowie sieci dostaw w 1300 ankietowanych firmach twierdzą, że firmy już gromadzą części w obawie przed Brexitem.
Opóźnienia trwające tylko pół godziny w portach brytyjskich i na granicy irlandzkiej spowodowałyby bankructwo jednej dziesiątej brytyjskich firm, jak wynika z raportu, który grozi poważnym zagrożeniem dla gospodarki w razie braku umowy brexitowej.
Według Chartered Institute of Procurement and Supply (CIPS), nieosiągnięcie porozumienia z Brukselą przed marcem może spowodować masowe kolejki ciężarówek na brytyjskich granicach z powodu ogromnego wzrostu liczby formalności i kontroli celnych.
Ostrzeżenie pojawia się w obliczu rosnącego prawdopodobieństwa, że Wielka Brytania wyjdzie z UE bez umowy za niewiele ponad sześć miesięcy po tym, jak Theresa May nie uzyskała poparcia dla swojego planu Brexit od europejskich przywódców i powiedziała, że obie strony osiągnęły impas.
Kilka dużych firm w Wielkiej Brytanii ostrzega przed zagrożeniami wynikającymi z zaostrzenia kontroli granicznych, w tym sieć Next oraz producenci samochodów, takich jak Honda i Jaguar Land Rover, którzy są zależni od tysięcy części przybywających każdego dnia z UE.
JLR skrócił czas pracy personelu, a Honda dodała, że brak umowy brexitowej może dodać 60 000 dodatkowych dokumentów do importu i eksportu z Wielkią Brytanią, kosztem dziesiątek milionów funtów.
"To potencjalnie katastrofa samochodowa", powiedział John Glen, ekonomista z CIPS, dodając: "Zdrowy rozsądek musi zwyciężyć. Musimy mieć dwuletni okres przejściowy i coś w tym czasie załatwić. Pomysł na wyjście bez umowy jest po prostu szalony."
Badanie CIPS wykazało również, że prawie jedna czwarta brytyjskich przedsiębiorstw planuje składowanie towarów w obawie przed opóźnieniami na granicy i brakami towarów, a 4% już zaczyna to robić.
Ekonomiści ostrzegają o zaostrzonych kontrolach granicznych, cłach importowych i innych barierach handlowych w przypadku braku porozumienia Brexit, co miałoby poważne konsekwencje dla gospodarki, przy czym jedna z firm szacuje koszt na około 1 miliard funtów rocznie.
Naukowcy z Imperial College London szacują, że tylko dwie dodatkowe minuty sprawdzania mogą potroić istniejącą kolejkę w portach, co może doprowadzić do przeciążenia autostrad w Kent aż do 29 mil.
Czołowi „brexitiers” odrzucili ostrzeżenia jako panikę i wezwali do odejścia od negocjacji bez porozumienia i zawarcia umów o wolnym handlu na całym świecie.
Ministrowie próbowali także zmniejszyć obawy sugerując, że mogliby rozluźnić wysiłki zmierzające do zbierania podatków granicznych w celu utrzymania swobodnego przepływu importu i eksportu w przypadku braku umowy.
Zakłócenia byłyby najbardziej kosztowne w okolicach portu Dover, gdzie obsługiwane w zeszłym roku było około 17% całego handlu towarami w Wielkiej Brytanii o wartości 122 mld funtów. Oprócz połączenia kolejowego Eurotunelu w Folkestone, każdego roku w tej części południowo-wschodniej Anglii obsługiwanych jest ponad 4 miliony ciężarówek.
Istnieją precedensy zakłóceń, w tym „Operacja Stack” na M20, która zmusiła ciężarówki do zatrzymania w 2015 r. w wyniku pożaru w tunelu i akcji protestacyjnych w Calais. Zwykle używana przez kilka dni w roku, największy zasięg miała trzy lata temu, kiedy 7000 ciężarówek zostało unieruchomionych na 36 godzin.
Niektóre produkty żywnościowe nie trafiły na rynek, ponieważ przeterminowały się w kolejce, podczas gdy inne dotarły tak późno, że spowodowało to kary. Rolls-Royce został zmuszony do opóźnienia linii produkcyjnej gdy towary nie dotarły na czas.
Źródło: theguardian
Najciekawsze artykuły:
Parkingowe sankcje karne dla ciężarówek!
Brexit może dobić polską branżę transportową."Z dnia na dzień Polska traci brytyjski rynek"
Jak działa system WIMS czyli wagi wbudowane w autostrad
Kierowcom grożą oskarżenia o filmowanie śmiertelnego wypadku w pobliżu Catthorpe Interchange
Nowe tachografy przypilnują kierowców. Koniec z manipulacjami?
Kierowcy HGV UK