Jak donosi Guardian, strajki pracowników Border Force (Straży Granicznej) dotyczące płac i warunków pracy mogą zostać rozszerzone na port w Dover „w ciągu kilku tygodni”.
Poprzednie strajki pracowników Straży Granicznej dotknęły pasażerów w okresie 23-31 grudnia 2022 r. na wielu lotniskach w Wielkiej Brytanii. Port w Newhaven również został dotknięty tymi strajkami.
Teraz szykują się kolejne działania i według doniesień może mieć jeszcze większy zasięg.
The Guardian pisze, że Związek Usług Publicznych i Handlowych „po ośmiu dniach akcji protestacyjnej na lotniskach ostatnio dyskutował o możliwości skoncentrowania się na głównych portach w południowo-wschodniej Anglii”.
Dodaje, że „liderzy branży ostrzegali wcześniej, że strajk wśród członków w Dover może zatrzymać usługi towarowe do i z Wielkiej Brytanii”.
The Guardian powiedział, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby strajk miał wpływ na łodzie patrolujące kanał La Manche ze względu na zagrożenie życia.
Tymczasem w wydanym wczoraj komunikacie prasowym sekretarz Oddziału Związku Usług Publicznych i Handlowych Matt Meechan powiedział:
„Jestem dumny z każdego z nich [uczestników strajku]. Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa i nasze działania trwają w nowym roku. Widzimy naszych kolegów z DVSA i sił granicznych, którzy się nawzajem wspierają. Jesteśmy ludźmi pracy i nie będziemy ignorowani. Pomimo negatywnych mediów, ludzie rozumieją i niezależnie od tego, czy życzą nam dobrze, czy też nie, większość rozumie kryzys, przed którym stoimy, i wybory polityczne podjęte w celu stłumienia osoby pracującej”.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych powiedział Guardianowi, że rząd Wielkiej Brytanii ma „kompleksowe plany awaryjne” na wypadek, gdyby taki strajk miał zostać przeprowadzony.