29-letni kierowca ciężarówki wyjawił swój żenujący i bolesny błąd w wywiadzie dla gazety Daily Mirror.
W artykule Leon Gleed z Południowej Walii wyjaśnił, jak pomylił chusteczki do czyszczenia toalet, które kupiła jego żona, ze standardowymi chusteczkami nawilżanymi i używał ich do czyszczenia tylnej części ciała podczas wizyt w łazience.
Gleed powiedział Daily Mirror:
„Myślałem, że produkt to mokre chusteczki, z którymi idziesz do toalety – ale jak się okazało, tak nie było. Kiedy poczułem ból, wiedziałem, że coś jest nie tak, a kiedy sprawdziłem opakowanie, okazało się, że produkt ‘zabija 99 procent bakterii’.
W wyniku swojego błędu kierowca ciężarówki odczuwał ból, który własnymi słowami określił jak „noc po ostrym curry, ale dziesięć razy gorszy”. Cierpiał również na „ciągłe obcieranie się i piekący ból” podczas wsiadania i wysiadania z ciężarówki.
Kierowca ciężarówki przyznał, że żona zapytała go, jak mógł być tak głupi. Postanowił jednak przyznać się do swojego niezręcznego błędu w prasie, aby poprosić Tesco o jaśniejsze oznakowanie produktów.
Przyznał Daily Mirror, że popełnił „głupi błąd”, ale dodał: „Jestem przekonany, że są inni ludzie, którzy zrobili to samo!”
Po kontakcie Daily Mirror w celu komentarza i prawdopodobnie krótkim chichocie, rzecznik Tesco powiedział:
„Przykro nam o tym słyszeć. Etykiety na naszych opakowaniach są jak najbardziej czytelne dla klientów. Nasze papiery toaletowe i powiązane produkty są również w osobnej alejce niż chusteczki i produkty do czyszczenia toalet”.
Pomimo prób nakłonienia Tesco do zmiany etykietowania przez pana Gleeda i jego przekonania, że ktoś inny też popełnił ten sam błąd, jego dziwaczny wywiad z Daily Mirror nie miał zbyt dobrego odzewu.
Mężczyzna nie otrzymał tyle sympatii od swoich kolegów kierowców ciężarówek jak się spodziewał.
Jeden kierowca odpowiedział na post z linkiem do artykuły Daily Mirror: „Dlaczego w dzisiejszych czasach, gdy pojawia się problem, zawsze jest to wina kogoś innego, przeczytaj cholerną etykietę, która po coś tam jest głupku. Większość normalnych ludzi byłaby zbyt zawstydzona, by przyznać się do takiego błędu. Jezu, do czego zmierza ten świat?
Inny kierowca po prostu odpowiedział: „To jest absolutnie niedorzeczne, śmiałem się godzinami”.
