Kierowca elektrycznej hulajnogi został zatrzymany przez policję, gdy jechał autostradą M5 w pobliżu Bristolu.
Mężczyzna powiedział im, że jechał do nowej pracy i podążał za nawigacją. Ta poprowadziła go na M5 między zjazdem 17 do Cribbs Causeway i zjazdem 18 do Avonmouth, więc tak zrobił.
Jednostka policji drogowej w Avon i Somerset opublikowała na Twitterze swoje zdumiewające odkrycie. „Kierowca tej e-hulajnogi oczywiście nie miał ubezpieczenia, ale nie miał też prawa jazdy, ponieważ odmówiono go ze względów medycznych!”.
He was stopped by Avon and Somerset Police who found he didn’t have a driving licence or insurance. 😮https://t.co/2D49hKvXrq
— Somerset Live (@SomersetLive) June 13, 2022
Jazda hulajnogą elektryczną w miejscach publicznych jest nielegalna - zarówno na drodze, chodniku, jak i ścieżce rowerowej - ponieważ nie są dopuszczone do ruchu drogowego i nie można ich ubezpieczyć. Tylko skutery do wypożyczenia, prowadzone w Bristolu i Bath przez szwedzką firmę Voi w ramach dwuletniego rządowego programu pilotażowego mającego na celu ocenę ich bezpieczeństwa, są legalne – mają urządzenia do geolokalizacji, które teoretycznie powinny uniemożliwić pasażerom wstęp na autostradę.