W związku z koszmarem dla ruchu towarowego w okolicach Dover i Folkestone, Departament Transportu nakazał kierowcom ciężarówek, aby robili obowiązkowe przerwy przed dotarciem do Kent.
Doradzają również kierowcom ciężarówek, aby upewnili się, że mają wystarczającą ilość napojów, w tym żywności i wody oraz wszelkich potrzebnych leków.
Informacja została przekazana RHA (Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych) i skierowana do jego członków. Duncan Buchanan - dyrektor ds. polityki RHA w Anglii i Walii, zamieścił na Twitterze tę informację wczoraj po południu.
.@transportgovuk asked us share their advice to lorry operators & drivers using short straits.
— Duncan Buchanan (@DBuchanan_) April 6, 2022
Key points, follow signs, take rests & stock up food, water, medication before Kent.@RHANews @RHAHeather @RHA_MReid @TruckNet_UK @Motor_Transport @MotorwayBuddy @RHAJohnMartin pic.twitter.com/KN3wL2wkDX
Jak można przeczytać w powyższym tweecie, kierowcy ciężarówek muszą dołączyć do kolejki operacji Brock i mogą nawet zostać ukarani grzywną za nieprzestrzeganie przepisów.
Departament Transportu wyraźnie informuje, że kierowcy ciężarówek mogą napotkać bardzo duże opóźnienia – na tyle długie, że kierowcy ciężarówek powinni mieć przy sobie większą ilość regularnie zażywanych leków niż normalnie.
Jak się okazuje, mimo sytuacji zapewniono niewiele tymczasowych toalet.
Emerytowany kierowca ciężarówki Sebastian Barrow powiedział, że brak jakichkolwiek udogodnień dla kierowców, którzy tkwią w korkach to przerażający scenariusz, który w najbliższym czasie nie zniknie. Pan Barrow, który w zeszłym roku prowadził skuteczną kampanię przeciwko zakazowi parkowania samochodów ciężarowych w Kent, w e-mailu skierowanym do kilku przedstawicieli władz lokalnych i krajowych napisał, że ich obowiązkiem jest, by to załatwić.
https://twitter.com/BeattyStelfox/status/1511643736257802240?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1511643736257802240%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Ftrans.info%2Fen%2Fdover-chaos-hgv-283692
Wczoraj Eurotunnel obsługiwał 4 przewozy towarowe na godzinę w obu kierunkach, podczas gdy promy kursowały z opóźnieniami do 90 minut. Jak wcześniej informowano, usługi P&O pozostają zawieszone do 19 kwietnia.
Jednak wczoraj, Joel Hills z ITV News opublikował na Twitterze oświadczenie P&O, które sugeruje, że operator promowy ma nadzieję na przywrócenie rejsów w ten weekend. To samo dotyczy tras P&O Larne-Cairnryan i Hull-Rotterdam.
Ze względu na obawę przed utknięciem w gigantycznym korku w Kent, niektórzy przewoźnicy rozważają nawet długie objazdy do alternatywnych francuskich portów.
Chociaż przeprawy takie jak Portsmouth-Le Havre i Caen trwają znacznie dłużej niż trasa Dover-Calais, szansa na uniknięcie poważnych zakłóceń to kolejna opcja, z której korzystają przewoźnicy. Tendencja ta została również zaobserwowana w kilku grupach kierowców samochodów ciężarowych i przewoźników na Facebooku, gdzie wiele postów obejmuje dyskusje na temat alternatywnych rejsów przez kanał.
Keeping the spirits up of the EU freight joining Op Brock pic.twitter.com/QIA6mV9KOv
— Steve Tunnicliffe (@SteveTunniclif2) April 5, 2022
W rozmowie z Kent Online poseł Ashford Damian Green powiedział:
„Operacja Brock musi pozostać aktywna. Ustaliliśmy, że do tej pory to działało, nawet w sytuacjach stresowych, ponieważ autostrada pozostaje otwarta. Zamknięcie autostrady zatrzymałoby wszystko. Kent Resilience Forum (KRF) musi przyjrzeć się, jakie zmiany muszą nastąpić, aby Brock mógł poradzić sobie z bardzo niezwykłą sytuacją, w której zniknęła ponad połowa ładowności w Dover w jednym czasie.”
Konserwatywny poseł dodał:
„W ciągu ostatniego tygodnia były momenty, że cofaliśmy się w najgorsze dni Operacji Stack, gdy M20 był całkowicie zablokowane między zjazdami 8 i 9.”
