reklama

Shell reaktywuje ogromne złoże gazu na Morzu Północnym, aby zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Wielkiej Brytanii

Shell reaktywuje ogromne złoże gazu na Morzu Północnym, aby zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Wielkiej Brytanii

 

Shell przedstawił nowe plany zagospodarowania ogromnego złoża gazowego na Morzu Północnym, sześć miesięcy po tym jak zostały odrzucone przez organy ochrony środowiska, próbując pomóc Wielkiej Brytanii w zmniejszaniu zależności od zagranicznych dostawców.

Firma FTSE 100 powiedziała, że chce, aby złoże Kawka, około 250 km na wschód od Aberdeen, zaczęło działać do 2025 roku.

Ma to wnieś „znaczący wkład w bezpieczeństwo energetyczne Wielkiej Brytanii” i może być rozbudowane przy stosunkowo niskiej emisji dwutlenku węgla.

Wniosek pojawił się po tym, gdy rząd zaczął zachęcać brytyjskich producentów do zwiększenia produkcji w celu zmniejszenia zależności od rosyjskiej ropy i gazu.

Jak podano w Sky News, Boris Johnson spotkał się również dzisiaj (poniedziałek) z dyrektorami firm zaangażowanych w energetykę jądrową, w tym Rolls-Royce, EDF i Westinghouse, na temat sposobów zwiększenia niezależności energetycznej Wielkiej Brytanii.

reklama

 

Przedstawiciel Shell powiedział, że był „rozczarowany”, kiedy w październiku zeszłego roku odrzucono ich plany dotyczące Kawki, na kilka dni przed tym, jak Wielka Brytania miała być gospodarzem konferencji klimatycznej Cop26 w Glasgow.

Mniej więcej dwa miesiące później Shell wycofał się z głównego Cambo proponowanego rozwoju na zachód od Szetlandów, który stał się punktem zapalnym dla kampanii przeciwko paliwom kopalnym.

Firma obwiniła słabą argumentację ekonomiczną, a także „potencjał opóźnień” – szeroko interpretowany jako ukłon w stronę potencjalnych uwikłań prawnych i regulacyjnych.

 

W swoim oświadczeniu dotyczącym Kawki dla Urzędu Naftowego i Gazowniczego Shell powiedział: „Byliśmy i pozostajemy zdeterminowani, aby zminimalizować skutki środowiskowe projektu rozwoju Kawki, w tym poprzez redukcję emisji do atmosfery.

Projekt Kawka będzie stanowić część szerszego zintegrowanego systemu, który w znaczący sposób przyczyni się do bezpieczeństwa energetycznego Wielkiej Brytanii i Shell pracuje nad zmianą jego przeznaczenia, aby ułatwić znaczące przyszłe redukcje emisji gazów cieplarnianych”.

Około połowa brytyjskiego gazu jest produkowana w kraju, a reszta jest importowana rurociągami z Norwegii i Europy lub wysyłana z takich krajów, jak Stany Zjednoczone, Katar i Rosja.

Mniej niż 3 procent brytyjskiego gazu pochodzi bezpośrednio z Rosji, a Kwasi Kwarteng, sekretarz ds. biznesu, chciał całkowicie wykluczyć import rosyjskiego gazu.

reklama

 

Zarówno Wielka Brytania, jak i Stany Zjednoczone zakazują importu rosyjskiej ropy i uważa się, że Johnson chce, aby UE poszła w ich ślady.

Jednak według Financial Times Rishi Sunak ostrzegł, że ogólno-unijny zakaz rosyjskiej ropy i gazu sprowadzi gospodarki, w tym brytyjską, w recesję i „od razu” obniży około 3 procent brytyjskiego PKB.

Rząd musiał już interweniować, aby złagodzić cios rosnących rachunków za energię z powodu wysokich hurtowych cen gazu oferując gospodarstwom domowym 150 funtów rabatu na podatek lokalny i 200 funtów rabatu na rachunkach za energię.

Tymczasem kontrolowany przez włoski rząd Eni powiedział, że może zwiększyć produkcję ropy i gazu w Afryce w odpowiedzi na naciski premiera Mario Draghiego na zmniejszenie zależności jego kraju od rosyjskiej energii.

reklama

źródło: telegraph.co.uk
Kierowcy HGV UK

reklama