Według firmy logistycznej PML, rozpoczęcie fizycznych kontroli wszystkich produktów przychodzących z UE od 1 lipca spowoduje, że opóźnienia i zakorkowane drogi będą dziesięciokrotnie większe niż dotychczas.
MD Mike Parr powiedział, że boi się rozpoczęcia kontroli produktów takich jak żywe zwierzęta, produkty mięsne i żywność wysokiego ryzyka, ponieważ rządowa obsługa importu i eksportu jest już wystarczająco chaotyczna.
Powiedział, że kilometrowe kolejki ciężarówek czekające na wjazd do portu Dover stały się już normą i oskarżył rząd o brak świadomości ilości zasobów wymaganych do obsługi ogromnej liczby kontroli, które rozpoczną się w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
Parr wypowiedział się po tym, jak Logistics UK wyraziła obawy, że rząd nie podaje szczegółów dotyczących działania planowanych punktów kontroli granicznej i że zmiany operacyjne nie mogą być wprowadzane w ostatniej chwili.
Komitet ds. Rachunków Publicznych (PAC) również wyraził zastrzeżenia co do tego, że rząd obiecuje zbyt wiele, zamiast szczerze mówić o problemach.
Parr powiedział:
Będzie o wiele gorzej i nie sądzę, żeby ktokolwiek zdawał sobie z tego sprawę.
Wszystko, co przewidziałem do tej pory, spełniło się. Ostrzegaliśmy, że nastąpią opóźnienia, które miały miejsce. Ale teraz obawiam się momentu, w którym produkty UE zaczną być szczegółowo sprawdzane, ponieważ w tej chwili nie ma już wystarczającej liczby pracowników celnych.
W jaki sposób inspektorzy poradzą sobie z dodatkowym obciążeniem pracą związanym z badaniem każdego mięsa, ryb, nabiału z UE, oprócz swoich obecnych obowiązków?
Artykuły sponsorowane
Po opublikowaniu raportu PAC, rzecznik rządu powiedział, że handlowcy dobrze przystosowali się do wprowadzenia pełnej kontroli celnej i dodał, że na granicy wystąpiły minimalne zakłócenia, a fracht przychodzący skutecznie przepływał przez porty.
Nadal zapewniamy, aby firmy otrzymywały wsparcie, którego potrzebują, aby skutecznie handlować z Europą i wykorzystywać nowe możliwości, gdy zawieramy umowy handlowe z najszybciej rozwijającymi się rynkami świata
- dodał rzecznik.