Grupa, utworzona przez członków Extinction Rebellion, nawołuje rząd do izolacji wszystkich domów w Wielkiej Brytanii do 2030 r. w celu ograniczenia emisji dwutlenku węgla.
Zorganizowali już kilka protestów blokując drogi, o czym pisaliśmy już wcześniej o tym tutaj.
Dzisiaj (25 październik) jeden z protestujących na demonstracji Insulate Britain w Londynie postanowił przenieść sprawy na wyższy poziom, decydując się na przyklejenie głowy do drogi.
Policji w końcu udało się usunąć go z drogi i dwóch funkcjonariuszy zabrało go do furgonetki policyjnej przy Camomile Street i Bishopsgate.
Członkowie społeczeństwa krzyczeli na protestujących z pobocza drogi. Jednak demonstranci pozostali niewzruszeni obelgami i patrzyli prosto na drogę.
Przedstawiciel policji powiedział, że 52 osoby zostały aresztowane w miejscach protestów na Bishopsgate, Upper Thames Street, Limehouse Street i Southwark Bridge.
Inni demonstranci, którzy przykleili ręce do drogi, również zostali uwolnieni przez funkcjonariuszy, zanim zostali aresztowani i zaprowadzeni do pojazdów policyjnych.
Protestujący rozdawali członkom społeczeństwa ulotki z przeprosinami za zamieszanie.
Ulotki informowały, że Insulate Britain prosi rząd Wielkiej Brytanii o inwestycje w domy w całym kraju, aby uwolnić je od paliw kopalnych.
Przekaz brzmiał: „Drogi kierowco, jesteśmy nastawieni pokojowo i nie chcemy przemocy.
Przepraszamy, że opóźniamy Twoją podróż. Ze względu na swoje bezpieczeństwo pozostań w samochodzie i nie jedź poboczem, które jest dla pojazdów uprzywilejowanych.
Policja jest już w drodze. Aresztują nas i będziesz mógł kontynuować podróż."
Na nagraniach z dzisiejszego protestu można zobaczyć, jak jeden kierowca krzyczy do grupy, mówiąc im, że jego ojciec nie może dostać się do szpitala.
Mówi: „Czy wiesz, jak to jest, gdy ktoś próbuje leczyć się na raka, a ty tak sobie ty siedzisz? Ludzie próbują dostać się do szpitala. Mam nadzieje, ze ktoś z Twoich bliskich zachoruje na raka, daj wtedy znać, jak to jest”. Kierowca następnie zobowiązał się do zaprzestania recyklingu w proteście przeciwko grupie.
Podczas jednego z poprzednich protestów, Polka jadąca do pracy nie wytrzymała i próbowała sama rozprawić się z demonstrantami.