Według największej prywatnej firmy szkoleniowej w Wielkiej Brytanii, rosnące zarobki i ogromne zapotrzebowanie na kierowców ciężarówek doprowadziły do niebywałej liczby osób poszukujących kursy na Class 1 and Class 2.
Firma Hughes Driver Training z siedzibą w Leicestershire potwierdziła, że wysyła około 100 kursantów tygodniowo na egzaminy na Class 1 i 2, w tym wiele osób wysyłanych bezpośrednio przez firmy transportowe, które chcą przyśpieszyć proces.
Popyt na kierowców sprawił, że najwięksi pracodawcy, w tym Tesco, Amazon i John Lewis, oferowali kierowcom czterocyfrowe „premie za podpisanie umowy o pracę”, napędzając szybką inflację płac.
„To jakiś kosmos”, powiedział dyrektor zarządzający Carl Hughes.
„Znam kierowców, którzy pracują dla tych samych firm od lat. W tym roku otrzymali dwie lub trzy podwyżki zarobków, nawet o to nie pytając, ponieważ pracodawcy musieli dostosować się do podaży i popytu. Są też nowo wykwalifikowani kierowcy, którzy zarabiają ponad 35 000 funtów rocznie w niektórych firmach i dostają również premię za podpisanie umowy. To dla nich naprawdę dobre”.
Główne sieci handlowe McDonald's, KFC i Nando's zostały w ostatnich tygodniach zmuszone do ograniczania pozycji w menu lub zamknięcia restauracji z powodu problemów z dostawami, a producenci i detaliści niespożywczy również ostrzegają, że kryzys logistyczny może się pogłębić w okresie poprzedzającym święta.
Szacuje się, że niedobór około 100 000 kierowców samochodów ciężarowych znajduje się w centrum narastającego kryzysu w łańcuchu dostaw, który, jak ostrzegają liderzy biznesu i ekonomiści, może spowalniać ożywienie gospodarcze w Wielkiej Brytanii po pandemii.
Prawie połowa kierowców ciężarówek opuściła branżę w ciągu ostatnich dwóch lat. Głównymi powodami podaję się zbyt długie godziny pracy, brak szacunku i płace, które spadały w porównaniu z innymi zawodami wymagającymi niskich kwalifikacji, przyspieszone przez Brexit i pandemię.
Niektórzy z wielu kierowców z Unii Europejskiej, którzy mają kluczowe znaczenie dla branży transportowej w Wielkiej Brytanii, powrócili do domu podczas lockdownów i od 1 stycznia zgodnie z nowymi przepisami imigracyjnymi nie mogą tu pracować.
Dane z Urzędu Statystyk Krajowych pokazują, że 31 000 kierowców z Wielkiej Brytanii opuściło branżę od 2019 r., prawie dwukrotnie więcej niż 14 000 europejskich kierowców ciężarówek, którzy odeszli, chociaż ci ostatni stanowią większy odsetek całkowitej siły roboczej UE.
Pomimo wielokrotnych próśb ze strony pracodawców i grup biznesowych, rząd wykluczył tymczasowe przywrócenie wiz dla europejskich kierowców, aby złagodzić obecne wyzwania.
Twierdzą, że pracodawcy powinni szukać pracowników w kraju, aby wypełnić lukę, czyniąc kryzys transportowy żywym ćwiczeniem jednego z głównych argumentów Brexitu; że zmniejszenie liczby nisko wykwalifikowanych pracowników europejskich zwiększyłoby możliwości i płace dla pracowników brytyjskich.
Inni twierdzą, że pracownicy zagraniczni nie ograniczają możliwości, ale pomagają rozwijać gospodarkę poprzez własne wydatki i aktywność.
I podczas gdy wszyscy pragniemy jak najlepszej płacy i warunków, jednak jako konsumenci możemy przyznać, że cieszymy się niskimi cenami i wygodą zapewnianą przez dużą grupę pracowników o niskich kwalifikacjach.
Połączenie Brexitu i COVID przynajmniej tymczasowo zwiększyło bonusy dla kierowców, w szczególności poprzez programy premiowe, które mogą się nie utrzymać.
Nie wiadomo, czy uda się odwrócić długoterminowy trend spadku zainteresowania tym, co pozostaje trudne i często antyspołeczne.
I nawet jeśli rząd ma rację, krótkotrwały ból oczekiwania, aż lokalni pracownicy wypełnią pustkę, może mieć znaczenie dla gospodarki konsumenckiej.
Artykuły sponsorowane
Ponieważ producenci i sprzedawcy detaliczni przygotowują się do najbardziej pracowitego okresu w roku czyli przygotowań do świąt Bożego Narodzenia i powrotu szkół, upierają się, że ich ostrzeżenia o zakłóceniach i podwyżkach cen są prawdziwe.
Nawet ci, którzy czerpią korzyści z niedoboru kierowców twierdzą, że wypełnienie luki zajmie trochę czasu, a rząd powinien działać.
„Możemy wytrenować nowych pracowników, istnieją naprawdę dobre możliwości dla osób, które chcą rozwijać karierę, ale zajmie to trochę czasu i nadal potrzebujemy tymczasowych wiz, aby zdobyć kierowców, których teraz na gwałt potrzebują przewoźnicy” – powiedział Carl Hughes.
Treści wulgarne, obraźliwe, naruszające regulamin będą usuwane.