Kierowca ciężarówki jest najprawdopodobniej pierwszą osobą w Wielkiej Brytanii, która została zwolniona za odmowę noszenia maski na twarz w pracy.
Deimantas Kubilius przyjechał z zamówieniem do cukrowni Tate and Lyle we wschodnim Londynie. Pracownicy na miejscu obawiali się, że może przekazać wirusa podczas mówienia przez okno ciężarówki, ale kierowca odmówił wykonania polecenia i powiedział „moja kabina to mój dom”. Pan Kubilius z Basildon w Essex został zwolniony z tego powodu, a następnie wszczął postępowanie sądowe przeciwko swojemu pracodawcy.
Obywatel Polski (jak twierdzą angielskie media) przegrał jednak sprawę po tym, jak sędzia orzekł, że firma transportowa Kent Foods była uprawniona do zwolnienia go, co jest uważane za pierwszy tego rodzaju przypadek w Wielkiej Brytanii.
Podczas incydentu w maju ubiegłego roku, dwa miesiące po pierwszym ogólnokrajowym lockdownie, zakłady pracy w Wielkiej Brytanii po raz pierwszy wprowadziły środki ochrony indywidualnej. Tate i Lyle zdecydowali, że maski powinny być zawsze noszone, ale kiedy pan Kubilius pojawił się w rafinerii 21 maja, odmówił.
W jednym z e-maili od Tate i Lyle do Kent Foods napisano: „Niestety mieliśmy dziś rano incydent z jednym z Waszych kierowców. „Kierowca był wielokrotnie proszony o założenie maski przez jednego z naszych menedżerów. Każdy kierowca otrzymuje maskę, gdy wchodzi na teren zakładu, z instrukcją, aby nosić maskę przez cały czas. Odmówił, mówiąc, że jest w swojej kabinie i nie musi. Pan Kubilius, który czuł, że był „atakowany”, dostał zakaz wstępu na teren firmy. Bronił się, wskazując, że nie jest to wymagane przez prawo i powiedział, że stosował się do przepisów, nosząc maskę, gdy znajdował się poza pojazdem.
Dodał: „Kiedy wychodzę z kabiny, noszę maskę i nie jest to zgodne z prawem [sic].”
Menedżer Tate i Lyle Jon Freeman powiedział, że próbował wyjaśnić, że mówiąc bez maski kropelki wychodzące z jego ust lądują na twarzach innych, ale on powiedział „nie ”.
Artykuły sponsorowane
Nick Kirbyshire z Tate and Lyle dodał: „To, że ktoś, kto jest tylko przyjezdnym i rażąco odmawia prostej prośby, jest niezwykle frustrujące i bardzo mnie to wkurzyło.
Ponieważ ta maska nie służyła jego ochronie. Ta maska miała chronić wszystkich innych na miejscu przed jakimkolwiek potencjalnym ryzykiem Covid, które mógł przywieść ze sobą kierowca.”
Pan Kubilius stwierdził, że to niedorzeczne, aby Kent Foods go zwolnił, ale sędzia ds. zatrudnienia odrzucił jego roszczenie o niesłuszne zwolnienie.
Powiedział, że przyjął zeznania kierowcy, że nie został poinformowany o konieczności noszenia maski na twarz, dopóki nie zostanie o to poproszony w rafinerii. Sędzia dodał: „Kubilius jest osobą zorientowaną, która uważa, że postępuje zgodnie z pisemnymi instrukcjami. Był zaskoczony prośbą i sprzeciwił się. „Wszyscy działali pod wpływem stresu, ponieważ kluczowi pracownicy musieli pracować podczas pandemii i lockdownu z powodu koronawirusa.”
Sędzia Barrett powiedział, że rozsądnie byłoby ostrzeżenie pana Kubiliusa, jednak jego „ciągłe upieranie się, że nie zrobił nic złego” spowodowało, że Kent Foods „stracił zaufanie do jego dalszego stosowania się przepisów w przyszłości”.
Komentarze
Szczegoly strony mozna znalezc na gov.uk - protokol z posiedzenia sadu wspomina "He had the assistance of Ms Laura Simkute, Polish interpreter"
(co jeszcze bardziej dziwi, bo nazwisko tlumacza tez jakby...litewskie). Whatever.