Importerzy samochodów używanych utworzyli nowe stowarzyszenie w odpowiedzi na kryzys, w obliczu którego stanęła ich branża po Brexicie.
„Jeśli coś się nie zmieni, nasza firma nie ma przyszłości” - powiedział Keith Grima, członek zarządu stowarzyszenia, dyrektor Ventur Auto Imports Ltd.
Nowe Maltańskie Stowarzyszenie Importerów Samochodów szacuje, że ponad połowa używanych samochodów importowanych na Maltę pochodzi z Wielkiej Brytanii.
Znaczna ich liczba pochodzi również z Japonii, gdzie jeżdżą również po lewej stronie.
Grima powiedział, że zwiększone obciążenia związane z importem samochodów z Wielkiej Brytanii po Brexicie mają negatywny wpływ na ich działalność. Powiedział, że działalność importowa jego własnej firmy drastycznie spadła w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Wielka Brytania jest drugim co do wielkości rynkiem pojazdów z kierownicą po prawej stronie na świecie i drugim co do wielkości producentem pojazdów premium w Europie.
Malta jest zmuszona w dużym stopniu polegać na znacznie droższych procesach, które są obecnie wymagane przy imporcie z Wielkiej Brytanii.
„Dzięki umowie Brexit musimy teraz zapłacić 10% cła oprócz kosztów transportu i 18% VAT oprócz ostatecznej ceny sprzedaży, a także inne wydatki związane z dodatkową certyfikacją i dokumentacją, które należy teraz przedstawić."
Dodatkowe koszty mogą podnieść ceny pojazdu o około 30 procent.
„W odpowiedzi na ten problem, my - importerzy, utworzyliśmy MCIA, które ma już ponad 70 członków” - powiedział Grima.
„Najważniejszą kwestią, o której wszyscy zapominają, jest utrata pracy, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio”.
Podkreślił, że Malta nie ma tego luksusu, aby zwrócić się do innych krajów UE w sprawie importu pojazdów, ponieważ jest krajem poruszającym się po lewej stronie.
„Prowadzimy rozmowy z rządem, aby zapobiec całkowitemu upadkowi branży.
Oprócz działalności naszych członków, chcemy również chronić mechaników, sprzedawców samochodowych i wszystkich innych zaangażowanych w tę branżę, ponieważ cała branża jest zagrożona w obecnej sytuacji”.