Raporty sporządzone przez rząd w celu ilustracji tego, czego możemy się spodziewać sugerują, że żywność, napoje i pasza odpowiadająca 96 milionom całych kurczaków mogą zostać wyrzucone z powodu Brexitu.
Słyszeliśmy już o protestujących rybakach na Downing Street na początku tego miesiąca, którzy narzekali, że nowe procedury powodują długie opóźnienia na granicach i marnują ich towar.
W międzyczasie brytyjscy eksporterzy mięsa ostrzegali przed konfiskatą produktów przez francuskie władze w Calais z powodu nieprawidłowej dokumentacji, opisując nowy system jako „zagmatwany, archaiczny i źle wdrożony”.
Partia Pracy powiedziała, że to firmy teraz „płacą cenę” za brak przygotowania rządu i próbują winić eksporterów za skutki ich nowej biurokracji.
Konserwatywna minister żywności Rebecca Pow powiedziała: „Rząd przeprowadził analizę najgorszego scenariusza, aby upewnić się, że istnieją wystarczające możliwości w zakresie utylizacji, aby poradzić sobie z dodatkowymi odpadami. W okresie sześciu miesięcy scenariusz dla łatwo psujących się towarów, w tym żywności, paszy i napojów, wyniósł 142 kiloton, ale jak dotąd zakłócenia były minimalne”.
Sama analiza opublikowana przez biuro premiera ostrzega, że „zakłócenia mogą być mniejsze w pierwszych dniach stycznia, ale spodziewamy się, że trwałe zakłócenia będą się nasilać w miarę wzrostu popytu na fracht”.
Boris Johnson i inni ministrowie uznali te kwestie jedynie za „początkowe problemy”, ale eksporterzy muszą teraz wypełnić deklaracje wywozowe i przywozowe oraz ubiegać się o inne dokumenty dotyczące swoich przesyłek, zanim będą mogli się przeprawić.
Wielu przedsiębiorstwom brakuje doświadczenia w radzeniu sobie z nową biurokracją, która nie istniała na jednolitym rynku UE, a przeszkolonych agentów celnych również brakuje.
Sytuacja doprowadzi do opóźnienia ciężarówek, które tkwiły w portach przez wiele dni, a pilne przesyłki z wrażliwymi towarami zepsuły się lub całkowicie zostały odrzucone przez odbiorców.
Dostawy z Francji i Niemiec osiągnęły w zeszłym tygodniu zaledwie około 50 procent poziomu sprzed Brexitu, ponieważ przewoźnicy próbują uniknąć biurokracji i kolejek na granicy.
Sekretarz ds. Środowiska i Żywności Luke Pollard powiedział: „Rząd spędził miesiące na mówieniu firmom, aby się przygotowywały lecz sam się odpowiednio nie przygotował. Teraz nasze brytyjskie firmy spożywcze płacą za to cenę. Nikt nie chce patrzeć, jak żywność gnije w kolejkach ciężarówek w portach. Rząd nie może po prostu zrzucić winy na firmy i nic z tym nie robić - muszą wziąć odpowiedzialność za bałagan gospodarczy, który wywołały w wyniku niekompetentnych przygotowań i podjąć działania już teraz aby wspierać naszych eksporterów i zapobiegać temu kosztownemu marnotrawieniu żywności ”.
Minister żywności pani Pow skomentowała: „Aby wesprzeć sprawny przepływ towarów przez granicę i pomóc w zapobieganiu marnotrawieniu żywności, rząd wprowadził środki zaradcze w zakresie zarządzania ruchem, takie jak operacja Brock, opublikowano model operacyjny na granicy, który nadaje priorytetowy przepływ graniczny w pierwszych miesiącach 2021 r. i współpracuje z portami, aby zapewnić dodatkowe miejsca do kontroli celnych w kilku miejscach w kraju.
Rząd wdrożył również usługę „fast track” dla pojazdów ciężarowych (HGV) przybywających do Kent z negatywnym wynikiem testu Covid-19, ściśle współpracował ze sprzedawcami w celu wprowadzenia wstępnych testów w celu ułatwienia przepływu ruchu”.