Incydent miał miejsce w czwartek 28 maja na Whitstable Beach, gdzie kierowca zaparkował Volkswagena zbyt blisko brzegu, aby rozładować skuter wodny.
Zdarzenie zostało uchwycone na filmie przez lokalnego mieszkańca Lee Dolby (lat 40), który zaczął filmować samochód z plaży, gdy siedział na wpół zanurzony w wodzie. Na filmie widać mężczyznę na skuterze wodnym jeżdżącego wokół samochodu, gdy Dolby zrobił zbliżenie na pojazd, który kołysał się na falach.
Inna osoba ubrana w kamizelkę ratunkową również próbowała „złapać” pojazd, ale bezskutecznie.
Lee mówi w klipie: „Ten koleś właśnie stracił samochód”.
Tłum gapiów z przerażeniem spogląda jak trzecia osoba przychodzi na ratunek z liną holowniczą, brodząc w wodzie, aby przymocować ją z przodu samochodu. Ostatecznie grupie udało się wydostać samochód z wody - w tym z pomocą pana Dolby i jego 13-letniego syna Harry-ego.
Opowiadając tą akcję ratunkową Dolby powiedział: „Wszedłem do wody, aby pomóc odzyskać przyczepę do skuterów wodnych, a mój najstarszy syn Harry przybiegł, aby odzyskać przedmioty, które wypłynęły z samochodu, takie jak ubrania i plastikowe torby, puszki z paliwem. Na plaży było cicho, dopóki to się nie stało, co spowodowało zebranie gapiów.
Potem 4x4 zatrzymał się i pomógł wyciągnąć go z wody, ale auto oczywiście nie było w stanie się uruchomić. Zostało przeniesione w bezpieczne miejsce w oczekiwaniu na naprawę”.
Dolby podzielił się swoim materiałem wideo w mediach społecznościowych pisząc: „Po prostu wpadłem na plażę na godzinę z chłopcami i zobaczyłem, jak ten koleś próbuje rozładować skuter wodny i zaparkował trochę za blisko. Kilka fal nadeszło i zabrało mu samochód!”
Niebywały klip wkrótce stał się popularny wśród internautów, a wielu komentowało jak zabawna była cala ta sytuacja. Jedna osoba napisała: „To parodia filmu Jamesa Bonda”. Kolejny dodał: „Haha, jakie to jednak zabawne”.
