Pamiętacie, jak Brytyjczycy byli tak strasznie oburzeni obcokrajowcami i imigrantami przyjeżdżającymi do pracy w Wielkiej Brytanii twierdząc, że odbierają im pracę?
Okazuje się, że teraz mamy prawdziwy dowód, że Brytyjczycy nie chcą wykonywać tych prac - nawet w czasach kryzysu gospodarczego i zdrowia publicznego.
Na początku kwietnia ujawniono, że pracownicy z Europy Wschodniej będą jednak musieli zostać przetransportowani do Wielkiej Brytanii, aby pracować jako zbieracze owoców, ze względu na brak chętnych osób do wykonywania tej pracy w Wielkiej Brytanii w okresie żniw.
Sekretarz środowiska, George Eustice zasugerował, że pracownicy przebywający na tymczasowym urlopie (furlough) powinni podjąć drugą pracę zbierając owoce. Jak się jednak okazuje, nikt nie jest zainteresowany i tylko 112 z 50 000 Brytyjczyków, którzy ubiegali się o tę pracę, faktycznie się pojawiło. To zaledwie 0,22 procent.
Jedna z głównych agencji rekrutacyjnych dla gospodarstw rolnych The Alliance of Ethical Labour Providers,, otrzymała 50 000 wniosków, z których tylko 6 000 ukończyło rozmowę wideo.
Spośród tych 6000 pracę zaoferowano 900 osobom, ale tylko 112 ją przyjęło.
Greville Richards, dyrektor zarządzający Southern England Farms w zachodniej Kornwalii, powiedział:
„Jeśli są ludzie, którzy chcą pracować, przyjmiemy ich. To ciężka praca i długie godziny, ale dobre pieniądze. Denerwuje mnie, gdy mówi się, że szukamy taniej siły roboczej. Ci ludzie zarabiają dobre pieniądze ciężką pracą. Niepokojące jest to, że ta praca odstrasza brytyjskich robotników. To jest dla nas dość trudne.”
Podobne obawy ma Riviera Produce w Kornwalii, twierdząc, że start o 5 rano i wyczerpująca praca fizyczna w każdych warunkach pogodowych może zniechęcać pracowników. Mają 200 pracowników z Europy Wschodniej, którzy pracowali przez zimę, ale trudno jest znaleźć wystarczającą liczbę pracowników w Wielkiej Brytanii.
Wielka Brytania potrzebuje około 90 000 pracowników sezonowych na czas nadchodzących żniw. Wcześniej gospodarstwa polegały na pracownikach z Europy Wschodniej, którzy stanowili 90% siły roboczej.