Kierowcy ciężarówki dowiedzieli się, że stracili pracę SMS-m

Kierowcy ciężarówki dowiedzieli się, że stracili pracę SMS-m

Kierowcy ciężarówki zostali na lodzie po tym, jak firma logistyczna w Ipswich nagle zakończyła działalność.

Pochodzący z Brazylii i Portugalii, ale mieszkający w Wielkiej Brytanii Milson Silva i Bruno Maximo twierdzą, że o godzinie 17:00 we wtorek 11 lutego dowiedzieli się SMS-em, że ich firma Go Freight Transport została zamknięta i że zostali bez pracy.

Pracę najprawdopodobniej straciło kilkudziesięciu kierowców, a także garstka pracowników administracyjnych w siedzibie głównej firmy w Basepoint, Ransomes Europark.

Pracując dla Go Freight jeździli po całym kraju, dostarczając kontenery z Portu Felixstowe aż do Szkocji.

Zanim otrzymali druzgocące wieści, mężczyznom kazano przyjść do pracy jak zwykle, po czym kazano czekać godzinami w kabinie, nie wiedząc co się dzieje.

Oboje mieszkają w Ipswich z młodymi rodzinami i twierdzą, że firma jest im winna ponad 900 funtów i 1300 funtów niezapłaconych wynagrodzeń i dodatkowo niewykorzystany urlop, ale obawiają się, że nigdy nie zobaczą swoich pieniędzy.

Firma upadłościowa LB Insolvency napisała do kierowców, aby wręczyć im P45 i poinformować, że zlecono im pomoc w doprowadzeniu spółki do dobrowolnej likwidacji wierzycieli.

„LBIS z przykrością informuje, że firma nie jest już w stanie dokonywać płatności za usługi świadczone na podstawie umowy o pracę. W związku z tym powinieneś uznać swoją umowę zatrudnienia za rozwiązaną z dniem 11 lutego 2020 r.”.

Mimo że w ostatnich miesiącach było duże zapotrzebowanie na kierowców samochodów ciężarowych, Silva i Maximo znaleźli się w trudnej sytuacji od czasu utraty pracy.

Mając czynsz i rachunki do zapłaty, desperacko szukają pracy. Dodatkowo praca w Porcie Felixstowe ucichła, gdyż mniej statków przedostaje się z Chin w wyniku wybuchu koronawirusa.

Wierzyciel, który chciał pozostać anonimowy powiedział, że z całkowitym niedowierzaniem usłyszał tę wiadomość za pośrednictwem plotek krążących we wtorek. „Jesteśmy zszokowani sposobem, w jaki zostało to rozwiązane i pozostawiło ludzi w tak beznadziejnej sytuacji” - powiedzieli.

Dyrektorzy Nick Newman i Tony Belton zostali poproszeni o komentarz, jednak Pan Belton powiedział, że nie chce komentować sytuacji.

Rzeczniczka LB Insolvency powiedziała: „Dopiero niedawno otrzymaliśmy instrukcje i nie jesteśmy w stanie udzielić więcej informacji na tym etapie procesu”.

Kierowcy HGV UK