Według Hylke Vandenbussche, profesora ekonomii na Katholike Universiteit Leuven, scenariusz braku porozumienia po zakończeniu okresu przejściowego Brexitu doprowadziłby do utraty około 42 000 miejsc pracy w całym kraju.
Nawet jeśli Michel Barnier zdoła pośredniczyć w „miękkiej umowie”, według badania przed końcem roku zostanie utraconych 10 000 miejsc pracy. Belgia jest czwartym krajem najbardziej dotkniętym Brexitem pod względem gospodarczym, z wiodącą branżą żywności i napojów, administracji i przemysłu tekstylnego.
Wielka Brytania jest czwartym co do wielkości partnerem handlowym Belgii, odpowiedzialnym za osiem procent eksportu i pięć procent importu. Najbardziej ucierpi region Flandrii, gdyż prawie 16000 flamandzkich firm eksportuje obecnie do Wielkiej Brytanii.
Brugia, Kortrijk, Antwerpia i Gandawa są na linii ognia z przewidywanym 1,8 procentowym spadkiem produkcji w tym regionie. We francuskojęzycznej Walonii przyszłość brytyjskiego giganta farmaceutycznego Glaxo Smith Kline nie jest pewna, gdyby taryfy handlowe zostały nałożone po 31 grudnia 2020.
Profesor Vandenbussche powiedziała, że brak porozumienia podniesie ceny i obniży popyt po obu stronach kanału angielskiego. „Nie chodzi tylko o handel towarami, ale o cały globalny łańcuch” - powiedziała. Zapytana, czy Belgia jest przygotowana na wpływ braku umowy o wolnym handlu, dodała: „Nie bardzo”.
Profesor przytoczyła wyniki sondażu z 2018 r., w którym 25% belgijskich firm ujawniło, że są gotowe na Brexit. „Zgaduję, że były to głównie większe firmy… więc w interesie wszystkich leży opóźnienie, opóźnienie, opóźnienie”.
Jak zrozumiałem, profesor Vandenbussche pozostaje przekonana, że Bruksela zawrze 11-miesięczne porozumienie z Wielką Brytanią w celu ochrony najbardziej dotkniętych krajów - w tym Irlandii, Malty i Niemiec. Powiedziała: „Pod koniec roku musi być jakaś umowa… mini-umowa. Matematycznie jest prawie niemożliwe, aby zrobić to wszystko w ciągu jednego roku”.
Wygląda na to, że ten ich Brexit będzie się ciągnął latami. Warto nadmienić, że Wielka Brytania ciągle płaci składki do Unii Europejskiej i do 31 grudnia 2020 roku nic się nie zmieni. Czytając artykuły takie jak ten o Belgii, można śmiało zadać pytanie: czy tak czasem nie będzie co roku? I przykładowo po pięciu latach takich opóźnień w zawarciu umów rząd uzna, że skoro płacą składki przez te lata to może wrócą z powrotem do UE – to taka moja dygresja lol :).
Tymczasem wczoraj okazało się, że Irlandia może również zostać dotknięta katastrofalnymi konsekwencjami gospodarczymi, jeśli Brukseli nie uda się zawrzeć umowy z Wielką Brytanią.
Central Bank of Ireland przewiduje, że w nowym scenariuszu braku porozumienia, gospodarka tego kraju zmniejszy się o 4,9 procent do 2028 r., niż gdyby Wielka Brytania pozostała członkiem Unii Europejskiej.
Badanie przewiduje, że bezrobocie również wzrośnie o ponad 1,6 procent, jeśli Wielka Brytania i UE nie zawrą umowy o wolnym handlu przed końcem okresu przejściowego Brexitu.
Ekonomiści Thomas Conefrey i Graeme Walsh napisali: „11-miesięczny okres na zawarcie umowy o wolnym handlu między UE a Wielką Brytanią jest ambitny”. W kolejnym ostrzeżeniu dotyczącym wpływu Brexitu para przewiduje, że nawet jeśli porozumienie zostanie osiągnięte przed grudniem 2020 r., produkcja w Irlandii spadnie o około 3,5 procent.”
https://www.facebook.com/BartoszLudwickiPolishBrokers/posts/526398671326135
