Autostrada "Słońca" połączy Azję z Europą. Start w Hamburgu, a meta w Szanghaju. Ta gigaatostrada ma ponad 8 tys. km (5 tys. mil) i biegnie m.in. przez Mongolię, Kazachstan i Ukrainę. Rosja dała "zielone światło" na powstanie ich ostatniego odcinka, który ma zbudować "sektor prywatny".
A 1,250 mile road through Russia has been approved, creating the shortest route to move goods between Europe and China https://t.co/p9kafI1wVx
— Daily Mail Online (@MailOnline) July 10, 2019
"Rosja zezwoliła na budowę ostatniego odcinka o długości ok. 2 tys. km (1250 mil) i tym samym umożliwiła Chinom stworzenie Jedwabnego Szlaku w XXI wieku" donosi "Daily Mail". Swoją zgodę wydał Dymitr Miedwiediew jak podaje cytowana agencja RIA Novosti.
"Południkowa autostrada", bo tak określono trasę biegnącą przez Federację Rosyjską, będzie kosztowała 600 mld rubli (ok. 36 mld zł). Sfinansowana ona będzie przez partnerstwo publiczno - prywatne.
Budowa najprawdopodobniej będzie trwać od 12 do 14 lat. Czteropasmówka ma "wjeżdżać" na Białoruś w okolicach Smoleńska i połączyć go z Mińskiem i Moskwą. Z kolei na wschodzie będzie sięgać do Sagarchinu w Kazachstanie.
Krytycy rosyjskiego odcinka wskazują, że za większość odpowiedzialny jest były członek zarządu Gazpromu Aleksiej Riazanow. Jest on m.in. właścicielem około 80 proc. ziemi, po której ma przebiegać autostrada.
Współczesny Jedwabny Szlak będzie najszybszym sposobem na transport produktów między Chinami a Europą, stając się konkurencją dla pociągów (m.in. Kolei Transsyberyjskiej) czy przeprawy przez Kanał Sueski. Z jednej strony wzmocni współpracę pomiędzy 152 krajami regionu, jednak istnieje niebezpieczeństwo, że wzmocni dominację Chin.