„Wyrzucony pet przez jakiegoś idiotę” i pożar, który zniszczył naczepę i ładunek na M5.

„Wyrzucony pet przez jakiegoś idiotę” i pożar, który zniszczył naczepę i ładunek na M5.

Firma z Launceston (TR Doidge), która przewozi siano i słomę, od 1991 roku Doznała szoku gdy jeden z ich kierowców zadzwonił i poinformował, że cała naczepa i ładunek spłonęły.

Do pożaru doszło około 18:00 w środę 13 marca na M5 w kierunku południowym, który jak twierdzą, powstał na skutek wyrzuconego peta z przejeżdżającego pojazdu.

Po incydencie między zjazdem 20 na B3133 Ettlingen Way w Clevedon i zjazdem 21 na A370 w Weston-Super-Mare na M5 utworzyły się korki, które ciągnęły się przez siedem mil. Terry z Launceston powiedział: „będziemy starać się o odszkodowanie” i szacuje straty na blisko 20 000 funtów.

Powiedział: „Pet rzucony przez przejeżdżający pojazd tego wieczoru spowodował chaos na M5 w godzinach szczytu i zniszczył naszą ulubioną naczepę. Ciężarówka przewoziła 14 ton siana, a pożar gasili strażacy z pięciu rożnych stacji.”

Terry wyjaśnił, że nie był na miejscu zdarzenia i że to jego kierowca, Tony, powiadomił go o zaistniałej sytuacji. Powiedział: „To był mój kierowca. Ciągle się widzi, jak ludzie wyrzucają pety przez okno. Czekać tylko aż stanie się tragedia.”

 Na szczęście Tony’emu udało się uratować ciężarówkę przed poważnymi uszkodzeniami dzięki „bardzo szybkiej reakcji” i odłączeniu naczepy.

Rzecznik z Avon Fire and Rescue Service powiedział: „Załogi straży pożarnej z Avonmouth, Clevedon, Nailsea, Temple, Portishead i Bedminster zostały wezwane do płonącej ciężarówki, przewożącej 14 ton siana. Po przybyciu do gaszenia pożaru strażacy musieli użyć dwóch wysokociśnieniowych bębnów wężowych i dwóch dysz 45 mm. Załogom pomagali także lokalni ratownicy z Portishead.

Dwa pasy autostrady zostały zamknięte ponieważ siano rozsypało się na jezdnię, ale trzeci pas pozostał otwarty, aby umożliwić przejazd pojazdów.”

Przyczyna pożaru jest uważana za przypadkową.

źródło: cornwalllive.com
Kierowcy HGV UK